Witam! żem wczoraj snół sie żem po mieście i żem spotkał holenderski klub motocyklowy.

Harleyuwców.

Więc wbił żem do restauracji gdzie oni przesiadywali i żem powiedział po angielskiemu

"HEJŻE CZYJ TO JE FHL CZARNY NA ZEWNĘTRZNU BO MI PRZESZKADZU W ZAPARKOWANIU MOJEJ CBRKI"

na to wyskoczył łysu,napakowanu jak pudzianu typ z wąsem i mówi że to jego.

Już żem mysłał zemy bedziemy sie tam bić ale jego laska wtrąciła że sie i mówi załatwicie to jak je meżczyznu.

WYŚCIG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

odległoś ć 1kilometru.

Prostu drogu.

3

2

1

POSZLI

ja żem na koło ladnie już po kilku metrach żem miał 120 na budziku

ale ten harlej zbliżał się za mnu.

Więc żem turbo żem włączył i żem już miał 230 na zegaru.

Nagle z uliczki wyjechał ghostrider na swoju hayabusie i zaczął że mnu holować i w ten sposób żem miał 350km/h TO JE PREDKOSCIU!

harlejowcu stanął swoim na kołu i przy prędkościu 250km/h uderzył w niebieskiego citroena ale przeżył.

Ja żem wygrał i żem został naczelnym królem motocyklistu holenderskim 2010!

tera ja żem kontrolem to miejscu.

PS

 Je to historyja opartu na faktach autentyczno

 z świentom panienkom za pan brat

ojca sina ojca sina amen

pozdrowim