Pieknity dzien zem spedzal w dom.Wtem przyszedl moj kolegu i powiedzial czy mam ochote na ostatecznem jazdem przed opuszczeniem holandiu.

Zem odparl "cuz mata na myslu odp?"

on powiedzial zes se kupil gixxera i chceta przetestowac vmax ale sie boita.

i ja zem mial rozpedziciu do oporu hmmmmmm

a coz beda jak sie zabijata odp

Ale zem w srodu zem jade do polski do mej wioski to zem postanowil podjac sie tego arcyepickiegotrudnego zadania.

Siadl zem,zapial zem kasku,czujem sie jak przed smiercia.

Czy przezyjem?

Czy rozwalem sie?

Odpowiata po reklamach

_____________________REKLAMA__________________________________ __________

Witam po przerwiu.Zem bal sie ale zem odpalil motocyklu ten jak szalony zaczal warczec.

Postawilem noge na biegu i wrzucil zem jedynke.

Puscil zem sprzeglo i poszlimy.

 spokojno zem mial juz 100km/h

po chwili juz zem mial 150

nagle 200

juz coraz ciezej

naglu 260

280

290

i naglu zem patrzyl a na koncu pojawil sie zakret.

Coz zem max gaz i zem postanowil dobic te 10 km

JEST 300!!!

zgasil zem i dostal zem czekolade od kolegi za to niom :)

Pozdrowim!

A dla niedowiarkow zem prezentujem zdjeciu fotograficznem z mojego kasku na ktorym widac wahadlo licznikowe na 299

 Nie probojta tego w domu!!!!

pozdrowim jeszcze raz szczerozloto!

zycie je jedno uwazajta na drogu!!!!

rysiek zrobil to za was zebysta nie musiala samemu!!!!